Waleria
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Zagajnik
Zagajnik, dotąd nie występujący na mapach, rozsiany jest na wschód od stolicy. Mieszkańcy Idylli wymusili na władcy stworzenie miejsca, które umożliwiałoby odcięcie się od zgiełku, pałaców, karczm i wszechobecnego przepychu. Wokoło rozrastają się różnorakie drzewa; iglaste, liściaste. Krzewów też zresztą pod dostatkiem. Większość roślinności jest młoda wiekiem, choć bez problemu można dostrzec pnie sięgające niemal samego nieba. Najwidoczniej niektóre odmiany flory odznaczają się szybkim dojrzewaniem.
Keanu
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
O Wonderful World można było powiedzieć naprawdę wiele, zaczynając od jej socjopatycznego twórcy, którego motywy działania nie były właściwie zbyt jasne, a kończąc na śmiercionośnej fabule, jaką oferowała gra. Ale jednego nie można było jej zarzucić. Keanu, im dłużej zagłębiał się w ten wirtualny świat, tym ciężej było mu oderwać wzrok od cudownych krajobrazów, egzotycznych gatunków roślin i majestatycznych stworów, jakie mijali po drodze. Wszystko wokół niego wyglądało niesamowicie pięknie, a co ważniejsze - bardzo realistycznie. Wówczas traciło się przekonanie, że jest to pikselowe więzienie bez możliwości ucieczki a prawdziwy świat, który jako jeden z nielicznych mógł zobaczyć na własne oczy. Niestety rzeczywistość nie prezentowała się tak ładnie. Ciekaw był, czy rząd podjął jakiekolwiek kroki, aby ich stąd uwolnić. Czy też naprawdę zmuszą graczy do pokonania wszystkich pięter Aincardu.
Keanu czuj się w pewnym sensie podekscytowany. Walka z krasnalem miała być jego pierwszym spojrzeniem na system pojedynków. Liczył, że pozwoli mu opanować ruch i umiejętności swojego awatara choć w małym stopniu, zanim będzie chciała odpłacić chłopakowi za wszystkie niemiłe słowa wypowiedziane na placu. O ile oczywiście dosięgnie wyżej niż jego kolana.
- W rzeczywistości też molestujesz nieznane osoby? - zagaił złośliwie, przedzierając się przez zarośniętą ścieżkę. Chciał zabić ciszę, która towarzyszyła im odkąd opuścili tereny zamkowe, a dokuczenie czarnowłosej stało się najwidoczniej jego nowym hobby.
Keanu czuj się w pewnym sensie podekscytowany. Walka z krasnalem miała być jego pierwszym spojrzeniem na system pojedynków. Liczył, że pozwoli mu opanować ruch i umiejętności swojego awatara choć w małym stopniu, zanim będzie chciała odpłacić chłopakowi za wszystkie niemiłe słowa wypowiedziane na placu. O ile oczywiście dosięgnie wyżej niż jego kolana.
- W rzeczywistości też molestujesz nieznane osoby? - zagaił złośliwie, przedzierając się przez zarośniętą ścieżkę. Chciał zabić ciszę, która towarzyszyła im odkąd opuścili tereny zamkowe, a dokuczenie czarnowłosej stało się najwidoczniej jego nowym hobby.
Waleria
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Waleria szybko zrównała się z przeciwnikiem. Daleko było jej do psa, który kroczyłby śladami swego pana, radośnie merdając ogonem. Od zawsze czuła się lepsza od otaczających ją ludzi. Kwestia swoistej tarczy obronnej, którą chcąc nie chcąc musiała wytworzyć. Można by stwierdzić, iż to wrodzony narcyzm i ograniczenie się do czubka własnego nosa. Prawda jest gdzieś pośrodku. Charakter Serbki to jeden, ogromny paradoks. Jej poczynania często zaprzeczają samym sobie, nawet wielkie pokłady egoizmu potrafią ustąpić pod naporem znikomej ilości altruizmu. Sprawia to, iż uchodzi za osobę skrajnie nieprzewidywalną. Nic więc dziwnego, że w świecie realnym działała głównie na własną rękę. Towarzysze, którzy nie wiedząc czemu, chcieli zawiązać z kobietą jakiś układ, szybko rezygnowali ze współpracy. Całkiem zaskakujące.
Mitrović nie podziwiała okolicy. Szła przed siebie, co jakiś czas sprawdzając pozycję Feroxa. „Wonderful World” był piękny, ale to wciąż jedynie sterta pikseli, modeli i innych tego typu. Choć w Virtual Reality naprawdę łatwo o tym zapomnieć. I pewnie wielu już zdążyło. Nadzežda wciąż obstawała przy teorii, że nie minie parę godzin, a ten chaos się skończy. Nie potrafiła dopuścić do siebie myśli, że jakiś marny informatyk mógłby pozostać nieuchwytny aż do czasu przejścia całej „gry”. W świetle tego, iż świat stanowi teraz niejako jedno państwo, byłoby to strzałem w kolano dla rządzących.
— Chciałbyś być zmolestowany, że tak cię to interesuje? — warknęła, ówcześnie przewróciwszy oczyma. W duszy modliła się o jak najszybsze zakończenie pojedynku i wrócenie do wykonywania misji.
Całe szczęście, po niedługim marszu dotarli do miejsca, które zdawało się idealne do rozpoczęcia potyczki; rząd drzew uformowany w okrąg, krótka trawa i orkiestra w postaci wszelkich gatunków ptaków. No, pięknie, nie ma co.
— Nie dostrzegam straży, ani nikogo wokoło. Jest bezpiecznie Walerio — powiedział summon. Śmieszne, nieprawdaż? Zwierzę, które mówi. Mało który przywołaniec potrafił wydać z siebie jakikolwiek dźwięk poza warczeniem.
Mitrović nie podziwiała okolicy. Szła przed siebie, co jakiś czas sprawdzając pozycję Feroxa. „Wonderful World” był piękny, ale to wciąż jedynie sterta pikseli, modeli i innych tego typu. Choć w Virtual Reality naprawdę łatwo o tym zapomnieć. I pewnie wielu już zdążyło. Nadzežda wciąż obstawała przy teorii, że nie minie parę godzin, a ten chaos się skończy. Nie potrafiła dopuścić do siebie myśli, że jakiś marny informatyk mógłby pozostać nieuchwytny aż do czasu przejścia całej „gry”. W świetle tego, iż świat stanowi teraz niejako jedno państwo, byłoby to strzałem w kolano dla rządzących.
— Chciałbyś być zmolestowany, że tak cię to interesuje? — warknęła, ówcześnie przewróciwszy oczyma. W duszy modliła się o jak najszybsze zakończenie pojedynku i wrócenie do wykonywania misji.
Całe szczęście, po niedługim marszu dotarli do miejsca, które zdawało się idealne do rozpoczęcia potyczki; rząd drzew uformowany w okrąg, krótka trawa i orkiestra w postaci wszelkich gatunków ptaków. No, pięknie, nie ma co.
— Nie dostrzegam straży, ani nikogo wokoło. Jest bezpiecznie Walerio — powiedział summon. Śmieszne, nieprawdaż? Zwierzę, które mówi. Mało który przywołaniec potrafił wydać z siebie jakikolwiek dźwięk poza warczeniem.
Keanu
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Jeśli obecny rząd miałby zrobić cokolwiek z sytuacją związaną z Wonderful World, już dawno by to zrobił. Sprawa była niejasna i mało zabawna, tym bardziej dla osób, które zostały uwięzione w tym koszmarze. I gdzie jest władza, gdy jest najbardziej potrzebna. Możliwych odpowiedzi nie było zbyt wiele - albo siedzieli na swoich tyłkach z założonymi rękoma, albo byli za głupi na rozwiązanie tego problemu. A zwlekanie prawdopodobnie zabijało kolejnych graczy. Czas leciał. A wraz z nim poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Głowa zalewała się coraz to nowszymi myślami, niekoniecznie już tymi pozytywnymi. Każdy krok był jak strzał w kolano, ostrzegający przed niebezpieczeństwem szalejącym poza bezpieczną strefą gry. Zawróć, mówił cichy głos, który tylko on był w stanie usłyszeć. Ale nawet on nie mógł pokonać tej ciekawości, która rozbudziła się w Marcusie. Ciekawości, która kazała mu iść w towarzystwie skrzata w nieznane tereny.
- A jeszcze nie zostałem? - Mruknął żartobliwie, tak naprawdę nie oczekując odpowiedzi na swoje pytanie. Wystarczyło mu, że zdołał ją wystarczająco zirytować przed rozpoczęciem pojedynku. Marcus od zawsze lubił iść na całość, nawet jeśli miało to przesądzić o wyniku spotkania.
Zatrzymali się w idealnym miejscu. I nie chodziło o jego atrakcyjność, a kształt terenu, jaki udało im się znaleźć. Keanu poruszył dłonią w powietrzu, a ona jakby rzuciła zaklęcie, sprawiając że przed jego oczyma pojawiło się okno nawigacyjne. Odruchowo zerknął czy przycisk pozwalający na wyjście z gry został odblokowany. Niestety logout wciąż pozostawał nierozwiązanym problemem.
- Nie bój się - zaczął, wybierając kilka opcji w swoim menu, dzięki którym mógł wyzwać skrzata na pojedynek. - Dam Ci fory.
- A jeszcze nie zostałem? - Mruknął żartobliwie, tak naprawdę nie oczekując odpowiedzi na swoje pytanie. Wystarczyło mu, że zdołał ją wystarczająco zirytować przed rozpoczęciem pojedynku. Marcus od zawsze lubił iść na całość, nawet jeśli miało to przesądzić o wyniku spotkania.
Zatrzymali się w idealnym miejscu. I nie chodziło o jego atrakcyjność, a kształt terenu, jaki udało im się znaleźć. Keanu poruszył dłonią w powietrzu, a ona jakby rzuciła zaklęcie, sprawiając że przed jego oczyma pojawiło się okno nawigacyjne. Odruchowo zerknął czy przycisk pozwalający na wyjście z gry został odblokowany. Niestety logout wciąż pozostawał nierozwiązanym problemem.
- Nie bój się - zaczął, wybierając kilka opcji w swoim menu, dzięki którym mógł wyzwać skrzata na pojedynek. - Dam Ci fory.
Waleria
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Kobieta kiwnęła głową w stronę summona, dając mu tym samym znak, iż przyjęła do wiadomości to, o czym powiedział. Sytuacja była komfortowa; brak straży jest różny brakowi konsekwencji. Skoro w realnym świecie nigdy nie dawała sobie zakuć rąk w kajdany, to tu tym bardziej nie zamierzała. Ot co, tyle nowych szans i możliwości czekało tylko po to, by je odkryć. Nie zamierzała kończyć tego emocjonującego wyścigu już na samym starcie. Zresztą, nikt tego nie chciał. Jednak, w przeciwieństwie do większości graczy, wolała sama kierować swoim losem, niż zawierzyć go innym. Taka ufność w działania postronnych nigdy nie kończy się dobrze. Serbka wiedziała o tym najlepiej.
W odpowiedzi na kolejną zaczepkę zmarszczyła brwi, uznając, że mężczyzna nie zasługuje na dalszą konwersację. Arogancja zdecydowanie była mocną stroną Keanu. A Waleria, cóż, nie ustępowała mu w tej kwestii. Najwidoczniej świat Wonderful Worldu wiedział, że dla dwóch, tak podobnych charakterów, nie ma miejsca. A przynajmniej nie wtedy, jeśli dalej będą toczyć bój o „nic”.
A ten miał się zacząć już… Teraz. Widząc komunikat, wyświetlany tuż przed ciemnymi oczyma, pośpiesznie skierowała palec w jego stronę, by wybrać oczywistą opcję.
— Chcesz umrzeć? — burknęła, wysuwając zadbane uzębienie wolne od wszelakich ubytków. Co prawda, liczyła na walkę o życie lub śmierć, ale klasyczna opcja pojedynku do ostatniego punktu HP też brzmiała całkiem emocjonująco.
Rozpoczęło się odliczanie. Waleria cofnęła lewą stopę, podczas gdy Ferox zdawał się powoli ruszać do przodu. Gdy ostatnia liczba opuściła pole widzenia zarówno zaklinaczki, jak i jej summona, ten drugi natychmiast ruszył do ataku wspomagany odpowiednią komendą. Pierwszy z nich, o ile zdoła trafić, był najmocniejszy. Następne, choć wciąż dotkliwe, byłyby mniej opłakane w skutkach. Niemniej jednak zębiska niewątpliwie pozostawiały ślad kolejno na udzie, ręce oraz łydce. Jeśli Keanu nie zdołał zrobić uniku, z trzech ugryzień powinna zacząć sączyć się krew. Z pikseli, ale wciąż krew. Waleria, nie czekając na ewentualną ripostę, dwukrotnie skieruje pocisk magicznej energii w kierunku przeciwnika.
W odpowiedzi na kolejną zaczepkę zmarszczyła brwi, uznając, że mężczyzna nie zasługuje na dalszą konwersację. Arogancja zdecydowanie była mocną stroną Keanu. A Waleria, cóż, nie ustępowała mu w tej kwestii. Najwidoczniej świat Wonderful Worldu wiedział, że dla dwóch, tak podobnych charakterów, nie ma miejsca. A przynajmniej nie wtedy, jeśli dalej będą toczyć bój o „nic”.
A ten miał się zacząć już… Teraz. Widząc komunikat, wyświetlany tuż przed ciemnymi oczyma, pośpiesznie skierowała palec w jego stronę, by wybrać oczywistą opcję.
— Chcesz umrzeć? — burknęła, wysuwając zadbane uzębienie wolne od wszelakich ubytków. Co prawda, liczyła na walkę o życie lub śmierć, ale klasyczna opcja pojedynku do ostatniego punktu HP też brzmiała całkiem emocjonująco.
Rozpoczęło się odliczanie. Waleria cofnęła lewą stopę, podczas gdy Ferox zdawał się powoli ruszać do przodu. Gdy ostatnia liczba opuściła pole widzenia zarówno zaklinaczki, jak i jej summona, ten drugi natychmiast ruszył do ataku wspomagany odpowiednią komendą. Pierwszy z nich, o ile zdoła trafić, był najmocniejszy. Następne, choć wciąż dotkliwe, byłyby mniej opłakane w skutkach. Niemniej jednak zębiska niewątpliwie pozostawiały ślad kolejno na udzie, ręce oraz łydce. Jeśli Keanu nie zdołał zrobić uniku, z trzech ugryzień powinna zacząć sączyć się krew. Z pikseli, ale wciąż krew. Waleria, nie czekając na ewentualną ripostę, dwukrotnie skieruje pocisk magicznej energii w kierunku przeciwnika.
[onlyto=Keanu, Waleria]
Z ataków kolejno:
1. 87 HP
2. 45 HP
3. 45 HP
Z zaklęć:
1. 27 HP
2. 27 HP[/onlyto]
[onlyto=Waleria]STATYSTYKI
POSTAĆ
HP: 1010
Ilość ataków: 3
Ilość zaklęć:2
Witalność – 51
Siła – 1
Zręczność – 1
Szybkość – 19
Magia – 70
SUMMON
HP: 660 (+100 HT)
Ilość ataków: 3
Ilość zaklęć: 1
Witalność – 51 (+10 HT)
Siła – 51 (+10 HT)
Zręczność – 51 (+10 HT)
Szybkość – 41 (+10 HT)
Magia – 2 (+10 HT)[/spoiler]
ZAKLĘCIA
Waleria: 2x Magic Bolt
Summon: Attack Command
RESZTA:
Ilość akcji: 8
Wykorzystanych: 5
Summon energia: 75[/onlyto]
Sponsored content
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|