Wonderful World
Latest topics
Nowy Rok Pią Sty 01, 2021 12:29 amShinigami
[KP]dev nullPon Lis 02, 2020 7:47 pmMaku
Skośne Sztuczki Kaliyugi Pon Lis 02, 2020 7:47 pmMaku
Trinity.Pon Lis 02, 2020 7:46 pmMaku
NillPon Lis 02, 2020 7:45 pmMaku
ArataPon Lis 02, 2020 7:45 pmMaku
Neo - GotowePon Lis 02, 2020 7:42 pmMaku
BellPon Lis 02, 2020 7:42 pmMaku
MorfeusPon Lis 02, 2020 7:41 pmMaku
„Wonderful World” to forum osadzone w klimacie isekai, wzorowane na serii Sword Art Online. Gracze zostali uwięzieni w grze, z której można uwolnić się tylko w jeden sposób. Ich rodziny, przyjaciele i znajomi są bezsilni. Odłączenie od NerveGear (urządzenie, za pomocą którego użytkownicy połączyli się z „Wonderful World”) skutkuje natychmiastową śmiercią. Nie ma ratunku ani drogi na skróty. Czy tego chcą, czy nie, muszą dostać się na pięćdziesiąte piętro Aincardu. Droga do wolności będzie pełna niebezpieczeństwa, tragedii i walki. Bardziej niż pewne, że wielu straci swoje życie w bitwie o powrót do normalnego świata.
Kliknij tutaj i dołącz do Discorda!

Start forum: 06.03.2020
→ Prace wciąż trwają, prosimy o cierpliwość
→ Forum nie jest dostosowane do urządzeń mobilnych, jednakże wszelkie niedociągnięcia kodu nie powinny mieć wpływu na korzystanie z niego.
→ Jeżeli podczas rejestracji serwer stwierdził, iż podany przez ciebie nick jest zajęty, dopisz do niego kropkę.
→ Przed rozpoczęciem gry zapoznaj się z przewodnikiem!
Zespół Administracyjny
Najnowsze posty

Go down
Player
Administrator Fabularny
Player
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Droga Leśna {Sob Lut 29, 2020 5:04 pm}


Droga Leśna GDfiFS7

Droga leśna

Leśna droga prowadząca do usytuowanego we wschodniej części lasu opuszczonego kompleksu wojskowego. Uklepana ziemia z niemal całkowicie wytartą trawą, wydaje się przyjemną odskocznią od wszechobecnych brukowych dróg. Po prawej i lewej stronie nieco mniej gęsto rosnące drzewa pozwalają się schować na drodze przed uporczywym słońcem, ale bez przesady. Podróż po drodze umilać będą radośnie świergoczące ptaki, czy beztrosko biegające dziki, czy sarny nieopodal szlaku. Gdzieniegdzie zapewne znajdzie się również jakaś większa skała, na której będzie można złapać oddech i chwilę odpocząć.

Shaw
Shaw
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Sob Mar 07, 2020 1:28 pm}

A więc tak rozpoczyna się początek jego ścieżki na wyższe piętra. Przyjemna ścieżka we wschodniej części lasu, otoczona rzadko rosnącymi drzewami, świergotem ptaków oraz tu i ówdzie przebiegającą sarną. W takiej okolicy znaleźć można było nieco punktów doświadczenia... i nie tylko, szczególnie że biegające tutaj moby nie należały do tych najtrudniejszych, które mogły stanowić drastyczne zagrożenie dla jego zdrowia. Shaw nie zamierzał siedzieć z założonymi rękami i nosić jakieś paczki z miejsca na miejsce - choć co prawda za to też jego PD nieco się zwiększał, wolał wykorzystać swój łuk i rzucić się na nieco głębszą wodę.
Player
Administrator Fabularny
Player
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Sob Mar 07, 2020 2:48 pm}

Misja Normal dla Shaw 1/24

Idąc ścieżką przez las, nagle przed oczami chłopaka ukazało się okienko. Po przyjrzeniu się bliżej, pierwsze, co rzuciłoby mu się w oczy, to dwa przyciski. Accept oraz Decline, zielony i czerwony. Nieco później, na przeźroczystym, lewitującym w nicości oknie zacząłby pojawiać się tekst. O ile Shaw nie był zbyt narwany i nie kliknął żadnego z przycisków, wtedy mógłby przeczytać treść zlecenia. Brzmiała ona następująco.

Kod:
Zabij 3 niedźwiedzie w lesie Hashino.

Nagroda: 100 Ceunów, 30 Pukntów Doświadczenia.

Nie dawało mu to zbyt dużo informacji, wiedział przynajmniej co zabić i gdzie szukać potencjalnych rywali. Z braku laku, lepszy quest niż bezmyślny grind. Teraz pozostało jedynie zaakceptować zadanie i ruszyć w poszukiwania przeciwników.
Shaw
Shaw
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Sob Mar 07, 2020 3:35 pm}

Nie próżnują - pomyślał Shaw, klikając świecący w powietrzu przed jego głową "Accept". Kilkadziesiąt minut po opuszczeniu miasta i już sypią się pierwsze questy. Na obrzeżach Idylli widział osoby zbierające doświadczenie na obecnych tam mobach - podstawowych i prostych, takich jak dziki, młode wilki czy zbierające się w grupki by utłuc zebraną watahę dzikich psów.
W Hashino tymczasem mężczyznę czekało polowanie na niedźwiedzie. 100 Ceunów, 30 PD. Uczciwa nagroda. Kilkanaście takich zadań - choć i tak przecież zamierza wskoczyć później na te trudniejsze questy - i będzie w stanie zakupić długi łuk, rozwinąć się na drugi poziom łowcy i łucznika... a wtedy czekają go o wiele, wiele bardziej wymagające zadania niż zabicie trzech niedźwiedzi.
Shaw wyciągnął łuk z ekwipunku, położył dłoń na cięciwie i zaczął przemykać się między drzewami, poszukując interesujących go bestii. Poruszał się powoli i jak najciszej, chcąc utrzymać bezpieczny dystans od ewentualnego zagrożenia.
Player
Administrator Fabularny
Player
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Nie Mar 08, 2020 4:18 pm}

Misja Normal dla Shaw 3/24

Chłopak nie czekał zbyt długo z podjęcie decyzji. Niemal instynktownie nacisnął na zielony, migoczący guzik 'Accept', a następnie nie czekając długo, ruszył przed siebie w głąb lasu. Miał już plan, co dalej. Co, gdy wreszcie upoluje trzy wcześniej wspomniane niedźwiedzie. Nie wiedział jednak jak je znaleźć. Wyciągnął łuk, nie czekając zbyt długo, dłoń spoczęła na cięciwie. Mijał kolejne drzewa, przechodził przez kolejne krzaki, ale nic nie znajdował. Źle szukał? Może się nie rozglądał? Cóż, pewne było, że w okolicy nastu metrów, na których widoczność była wystarczająca, nie było żadnego misia. Musiał więc podziałać tak, by znaleźć jakiś trop. Ślad. Cokolwiek, inaczej nici z Questu...
Shaw
Shaw
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Nie Mar 08, 2020 5:05 pm}

Shaw miał dwie opcje - albo wskoczyć na jakieś drzewo i z niego obserwować teren, albo wręcz przeciwnie, przyłożyć prawie że nos do ziemi i poszukiwać tam tropów niedźwiadków, które miał ubić. Zastanawiał się, czy questy w Wonderful World były generowane losowo - w końcu nie musiał ani nikomu przynieść żadnej skóry z tego niedźwiedzi, nie dostał też informacji że, na przykład, atakowały okoliczne wioski czy bydło. Możliwe było więc to, że za Wonderful World nie stała żadna "głębsza" fabuła i od początku świat projektowany był jako pułapka dla tysięcy osób.
Młody mężczyzna zdecydował się na drugą opcję tropienia - a więc co jakiś czas przykucał tu i ówdzie, szukając tropów wyposażonych w pazury łap, chcąc oddzielić je od tych należących do dzików i sarn. Często jednak prostował się i rozglądał we wszystkie strony - ostatnim czego chciał był atak dzikiego zwierzęcia od tyłu.
Player
Administrator Fabularny
Player
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Nie Mar 08, 2020 9:04 pm}

Misja Normal dla Shaw 5/24

Sytuacja powoli zaczynała się klarować, a sam Shaw zdał sobie sprawę, że znalezienie potworów wewnątrz lasu nie będzie wcale takie proste. Z dwóch opcji, które dla siebie widział, wybrał tę drugą. Była ona nieco bardziej męcząca, ale efekty, które mogła przynieść były o wiele bardziej obiecujące. Szukanie tropów na ziemi pokrytej w większości trawą czy innym runem leśnym nie należało do najlepszych pomysłów, niemniej jednak... Shaw mógł zauważyć kilka śladów, żaden niestety nie pasował do poszukiwanej kreatury. Wreszcie, po paru minutach poszukiwań, jedno z drzew wyglądało dziwnie. Kora był praktycznie odłupana od pnia, a sam pień był udekorowany w piękne głębokie ślady po pazurach dzikiego zwierzęcia. Pierwsze co przyszło do głowy łucznika, był niedźwiedź. Chwilę później zaznaczył on swoją obecność głośnym okrzykiem, dochodzącym gdzieś z głębi lasu. Shaw miał teraz okazję, by przejąc inicjatywę i rozpocząć walkę z pierwszym spotkanym stworem. Rozmyślania na temat głębszej fabuły, czy tego, dlaczego zadanie pojawiło się znikąd, odeszło teraz w niepamięć. Ważne było tylko to, jak dobrać się temu miśkowi do skóry.
Shaw
Shaw
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Nie Mar 08, 2020 11:14 pm}

Dobrać się miśkowi do skóry - bardzo chętnie. Najpierw trzeba było go jednak znaleźć, a to zadanie należało do trudniejszych. Podniósł głowę w kierunku, z którego doszedł go ryk niedźwiedzia i zaczął się uważnie rozglądać, powoli prąc do przodu - jeśli oczywiście już misia nie zauważył.
Gdy Shaw już go wypatrzy - JEŻELI go wypatrzy - postara się utrzymać co najmniej dwadzieścia metrów od swojej zdobyczy. Mężczyzna rozglądał się też uważnie na wszystkie strony - nie chciał przecież by inna bestia wzięła go w kleszcze, otaczając z dwóch stron. Zerkał także na korony drzew - nie wiedział jak wyglądało to w Wonderful World, jednak niedźwiedzie dobrze wspinały się przecież po drzewach, więc jakiś czaić się mógł na którymś z konarów.
Player
Administrator Fabularny
Player
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Wto Mar 10, 2020 4:07 pm}

Misja Normal dla Shaw 7/24

No i zaczęło się. Donośny krzyk zwierzęcia zwrócił uwagę łucznika na tyle, że ten bez zbędnego kalkulowania ruszył w kierunku, z którego dochodził dźwięk. Przechodząc obok kolejnych drzew śladów było coraz więcej, a to - co zobaczył Shaw odrobinę dalej, było dosyć szokujące. Dwa, ogromne niedźwiedzie walczące... między sobą? Tak jakby próbowały przekonać się czyje jest terytorium w które wchodził powoli łowca. Na drzewach które obserwował nie było widać żadnych znaków obecności miśków, sam Shaw zaś miał okazję przybrać odpowiednią pozycję, bowiem potwory zdawały się nie zwracać na niego większej uwagi. Teraz nie pozostało mu nic innego jak rozpocząć działania, które miały skutkować zabiciem pierwszych oponentów. Jak to zrobi, zależało już tylko od jego wyobraźni i strategi jaką będzie próbował obrać.
Shaw
Shaw
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Sro Mar 11, 2020 12:26 am}

Być może walczą o terytorium - pomyślał Shaw, cofając rękę z cięciwą do tyłu, naciągając ją lekko. Nie był z wykształcenia przyrodnikiem i jedyna jego wiedza z zakresu niedźwiedziologii pochodziła z Animal Planet - NerveGear nie sprawiał przecież, że mimo umiejętności strzelania magicznymi strzałami gracze stawali się także mistrzami tropienia czy innych sztuk łowieckich, wcześniej spędzając całe prawdziwe życie w miastach. Cheng nie mógł więc wiedzieć czy takie walki były normalne, czy niedźwiedzie miały w zwyczaju "trenować" - a nawet jeśli, to nie miał pojęcia na ile ich naturalne zwyczaje przekładały się do Wonderful World.
Tak czy siak - jego zadaniem było ustrzelenie trzech niedźwiedzi. Wątpił, że system zaliczy mu jedynie obserwowanie jak jeden zagryza drugiego. Mimo tego, postanowił odczekać jednak kilka chwil - nikt nie zabroni mu po prostu zadać kilku ostatnich uderzeń, zamiast męczyć się z dwoma misiami w pełni sił. Niech najpierw same się nieco wykrwawią - wtedy będzie mógł stanąć z nimi w szranki.
Tak więc, gdy Shaw uznał że chwila była odpowiednia - a więc gdy zwycięzca był już prawie na pewno wyłoniony - łucznik upewnił się jeszcze raz, że jest w dalekim zasięgu, po czym wycelował w tego, który miał na oko więcej sił, wypuścił strzałę otoczoną magiczną energię, powtórzył obie akcje i wystrzelił potem jeszcze jeden, zwykły pocisk. Po wykonaniu swoich ataków, odetchnął nieco by zregenerować siły i zaczął obserwować ruchy niedźwiedzi - swój pozostały czas chciał wykorzystać na przemieszczanie się w taki sposób, by zawsze być w co najmniej dalekim zasięgu od niedźwiadków.
[onlyto="Player"]
100M - 8M + 5M = 97 M

Careful Aim, Arcane Arrow, Careful Aim, Arcane Arrow, autoataczek, medytacja, dwie akcje na ruch.

Dmg ze wszystkich ataków razem: 203[/onlyto]
Player
Administrator Fabularny
Player
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Czw Mar 12, 2020 8:45 pm}

Spoiler:

Misja Normal dla Shaw 9/24


Miejsce które zajął Shaw zdawało się być bezpieczne. Obserwował walkę, a raczej wrestling dwóch sporej wielkości ssaków. Niestety, nie wyglądało to na to, na co liczył Cheng. Miśki co prawda okładały się potężnymi łapami, ale nijak nie wyglądało na to, by szybko miało się to skończyć, po za tym... nagle niedźwiedzie zamarły w bezruchu. Niedźwiedzie spojrzały w kierunku chłopaka, wydając z siebie donośny ryk. Oba potwory zwróciły się w kierunku Shaw'a, a on musiał teraz zadecydować. Atakować zgodnie z planem czy po prostu najnormalniej w świecie brać nogi za pas, niedźwiadki stanęły na czterech łapach, będąc gotowymi do rozpoczęcia szarży.
Shaw
Shaw
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Sob Mar 14, 2020 12:02 pm}

Plan Shawa musiał się więc nieco zmienić - miał przeciw sobie teraz dwójkę dorosłych niedźwiedzi, nie parę mobów które mógł dobić gdy zmęczą się walką między sobą. Korekta wyglądała więc następująco - mężczyzna poświęcał akcję na wycelowanie, kolejną na strzał wzmocnioną strzałą. Następnie wycofywał się do tyłu, powtarzał całą sekwencję, znów się wycofywał i oddawał jeszcze jeden strzał zwykły strzał, by pozostałą akcją ewentualnie oddalić się na bezpieczną odległość. Odpuszczał medytację - jednak w takiej sytuacji nie miał czasu na odpoczynek, gdyż musiał zaczynać szyć z łuku do zwierzyny.
[onlyto=Player]
Razem nadal 203 dmg.

100 - 4 - 4 = 92.
Careful Aim > Arcane Arrow > Ruch > Careful Aim > Arcane Arrow > Ruch > Autoatak > Ruch[/onlyto]
Bell
Bell
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
https://wonderful-world.forumpolish.com/t387-bell

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Czw Kwi 02, 2020 12:32 am}

[z/t] plac zamkowy, podróż.

Bellamy szedł powoli, podziwiając uroki lasu, który wywarł na nim ogromne wrażenie - zresztą jak cały świat, którego teraz był częścią. Wszystko to wydawało mu się takie realne i żywe, że czasami był w stanie zapomnieć o fakcie, że znajduje się w wirtualnym świecie. W prawdziwiej rzeczywistości często spacerował, jednak wtedy głównym tłem dla jego przechadzek był betonowy las, który nie był jednak tak interesujący jak prawdziwa i nieprawdziwa przyroda jednocześnie. Najprzyjemniejszy - paradoksalnie - był śpiew ptaków latających z jednego liścia na drugi, więc musiały to być naprawdę rozluźniające melodie, jeśli spodobały się osobie, która wręcz lubowała się w ciszy. Może to przez brak ludzi czuł się tak fajnie? W każdym razie szło by mu się jeszcze przyjemniej, gdyby pewien mały stworek nie gadał co raz.

- Beeell! To wymyśliłeś już mi jakieś imię? - rzucał co raz, nie zamierzając przestać, póki nie usłyszy satysfakcjonującej odpowiedzi. - Co? Bell?

- Ano, Chowańcu - odpowiedział od niechcenia Hayes, starając się ignorować swojego summona.

- Ano!? Co ma znaczyć, to twoje ano? Może nie zdajesz sobie sprawy, ale nie umiem czytać ci w myślach. - Wskoczył na jakiś większy kamień, coby mieć pewność, że zaklinacz go zauważy i odpowie. - Czekaj, czekaj, czekaj. Czy ty chcesz powiedzieć, że będziesz się do mnie zwracał Chowańcu!? - wydarł się, co momentalnie zmieniło ton jego głosu i niewiele zostało z tego wysokiego i piskliwego dźwięku, który z reguły z siebie wydawał. Przez ułamek sekundy można było zauważyć nawet zmianę miny, która chwilowo wyrażała zdziwienie i złość jednocześnie, a nie uśmiech, jednak trwało to tak krótko, że nawet na stopklatce byłoby ciężko złapać ten moment.

- Jesteś chowańcem. Co za tym idzie nazywasz się Chowaniec. Nie widzę problemu, żeby mówić na ciebie Chowaniec, czy może wolisz per Chowańcu? - spojrzał na swojego podopiecznego z zażenowaniem, zastanawiając się, dlaczego tak bardzo zależy mu na imieniu.

- Za przeproszeniem - odkaszlnął, ostentacyjnie zakrywając dłonią usta. - Twoja ułomność może być twoim chowańcem, do jasnej! Ją sobie możesz nazwać Chowaniec, mnie się należy imię, które będzie mnie wyrażać i żadne per nie zmieni tego, jak to odbieram, do cholery! - zakończył wypowiedź mocno akcentując.

Bellamy nie bardzo przejmował się narzekaniami swojego stwora, idąc dalej przez las i mając nadzieję, że niedługo wyskoczy mu jakiś mini-event, żeby wypróbować swoje możliwości. Chowaniec zdawał się odpuścić, kiedy zobaczył, że ma możliwości dojścia do porozumienia i kontynuował podróż obok swojego jakże rozmownego kompana.
Maku
Support
Maku
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Czw Kwi 16, 2020 12:03 pm}

Misja Easy dla Bell: 1/12

Gracz pod nickiem "Bell" z pewnością nie liczył na to, że aż nieco nudny spokój, otaczający go zewsząd zostanie nagle naruszony dwoma wrzaskami. Tuż pod jego nogi nie wiadomo skąd upadł wielki, czarny, puszysty pocisk, a gdzieś po prawej gracza rozbrzmiał krótki krzyk, choć jego źródło niewidoczne było za drzewami. Wtem czarny pocisk poruszył się, rozciągnął i przekręcił, mierząc Bellamiego chłodnym spojrzeniem szmaragdowych ślepi. Gracz mógł dosłyszeć szybkie i częste tupanie za plecami, a dźwięk ten z każdą chwilą stawał się coraz głośniejszy, wskazując na to, iż ktoś z tyłu prędko się zbliżał. Futro czarnej kreatury stanęło dęba, sama istota zasyczała wściekle, odwróciła się i pognała dalej w tą samą stronę, w którą przed chwilą spokojnie spacerował Hayes. Z tyłu rozbrzmiał rozpaczliwy, piskliwy głos, załamujący się w połowie zdania:
- ŁAP GO, CO TAK STOISZ?!! - właścicielka dziewczęcego, wyraźnie drżącego od płaczu i zmęczenia głosiku połykała wraz z łzami końcówki słów i rozpaczliwie brała oddechy, goniąc agresywny czarny kłak, oddalający się od Bellamiego coraz bardziej.
Pozostało pytanie - pomóc dziewczynce gonić dziwne kotopodobne stworzenie czy sprawdzić źródło krzyku nieopodal w lesie?


Ostatnio zmieniony przez Kageura dnia Sob Kwi 18, 2020 3:37 pm, w całości zmieniany 3 razy
Bell
Bell
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
https://wonderful-world.forumpolish.com/t387-bell

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Sob Kwi 18, 2020 2:32 am}

Bell nie spodziewał się, ze oczekiwanie na mini-event może być tak krótkie, ba, nawet uśmiechnął się lekko, kiedy nagle zza drzew usłyszał krzyk, a chwilę potem coś przemknęło przed nim. Początkowo bardziej zachęciło go puszyste stworzenie, które chłodnym wzrokiem skarciło go, jakby złe, że ten ośmielił się stanąć mu na drodze. Nie śmiał podawać w wątpliwość faktu, że stworek o smolistej sierści przed czymś uciekał. Nawet przez moment myślał czy by nie rzucić się za nim w pogoń, jednak biegnąca za czarną istotą dziewczyna w pełni zniechęciła go do tego. Ciężko było mu określić wiek mijającej go osoby, ale po piskliwym głosie zakładał, że to raczej jest młoda i do tego nad wyraz pewna, że chłopak jej pomoże! Szyderczo uśmiechnął się słysząc jej drżący głosik. Nie bardzo przejmował się czy jego zachowanie było taktowne (na pewno nie). Wzruszył tylko ramionami obserwując ginącą w gęstwinie lasu sylwetkę, a następnie pobiegł żwawo w stronę krzyku, którego źródło znajdowało się gdzieś po jego prawej. Ciężko określić co skłoniło wytatuowanego nastolatka do ruszenia w stronę słyszanego hałasu, a nie pomocy dziewczynce. Może wiązało się to z jego niechęcią ludzi - jeśli oczywiście była ona człowiekiem, a nie zlepkiem pikseli wykreowanym przez świat. Może nie mógł przełknąć jej pewności siebie albo wszystko wydarzyło się tak szybko, że nie był w stanie podjąć racjonalnej decyzji? Opcji było wiele, ale w każdym razie Bellamy nie zamierzał zawracać sobie tym głowy, bo próba pościgu za kotowatym stworem będącym już z pewnością gdzieś daleko spali na panewce.

- Wybacz Belly! - rzucił wesoło Chowaniec, o którego istnieniu chłopak praktycznie zapomniał, a ten przecież obserwował zdarzenie gdzieś z boku.

- Co? - Choć trudno było to dostrzec, to na twarzy Bellamy'ego pojawiła się mina mająca swoje odzwierciedlenie w memach o treści: "what the fuck!?".

- Ano przez sekundę pomyślałem, że chcesz jej pomóc! - wyjaśnił Chowaniec robiąc akurat susa przez większy kamień, który stał na jego biegu.
Maku
Support
Maku
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Sob Kwi 18, 2020 4:02 pm}

Misja Easy dla Bell: 3/12

Dziewczynka, z płaczem goniąca biedne czarnofutre stworzenie trąciła gracza, mijając go, i wraz z niewyraźnym ciemnym kształtem zaczęła oddalać się w bardzo szybkim tempie. Bell jednak zdecydował się odpuścić sobie pogoń już na początku i skierował się w stronę drugiego okrzyku, którego źródło wciąż nie było znane. Gdy jednak mijał kolejne drzewa, do jego uszu zaczęły docierać ciche jęki, wydawane dosyć niskim głosem. W końcu w gęstwinie drzew i krzaków chłopak dostrzegł kupkę gałęzi. Mógłby ją zignorować, jednak z pewnością jego uwagę przykuło to, iż były one rozrzucone w dosyć nienaturalny dla natury sposób. Zdawały się wysypać z jednego miejsca, którym były pobliskie krzaki. Z pewnością nie było również zbiegem okoliczności to, iż owe krzaki właśnie w tej chwili cicho szeleściły. Krótką ciszę ponownie przerwały ciche jęki i syczenie ochrypłego głosu. Gdyby gracz w końcu zdecydował się rozgarnąć zielone gałęzie zarośli, jego oczom ukazałby się staruszek, leżący na boku i trzymający się za prawą nogę z wyraźnym grymasem bólu na pełnej zmarszczek twarzy. Rzadkie kępki krótkich, siwych włosów splątane były z okruszkami liści i gałęzi, a cały bok prostej, jasno-oliwkowej kurtki był upaprany ziemią. Za to noga, której kolano obejmował starszy mężczyzna drżącymi dłońmi w połowie łydki wyginała się lekko pod zdecydowanie dalekim od naturalnego kątem. Na plecach staruszka znajdował się dosyć duży i mocno pomięty pleciony koszyk, z którego najpewniej powypadał wszelki chrust, uzbierany przez podstarzałego cierpiącego. Przez zaciśnięte z bólu oczy ów człowiek zapewne jeszcze nie dostrzegł Bellamiego. Co więc postanowi zrobić?
Bell
Bell
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
https://wonderful-world.forumpolish.com/t387-bell

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Wto Kwi 21, 2020 2:28 pm}

Bell wraz ze swoim chowańcem dotarł do miejsca, z którego prawdopodobnie słyszał krzyk. Początkowo był zawiedziony, że nic w tym miejscu ciekawego nie było, jednak chwilę potem zauważył nienaturalnie ułożone gałęzie gdzieś nieopodal, zza których co raz dochodziły do jego uszu niewyraźne jęki. Nastolatek nie myślał się długo zastanawiać, jednak ostatecznie nie udało mu się jako pierwszemu dopaść do krzaków - uprzedził go jego summon. Czerwonowłosy zatrzymał rękę i obserwował jak czarny stworek odgarnia na bok przeszkodę. Chowaniec wydawał się być pełny nadziei, że może w końcu natrafili na coś z czym będzie można się zmierzyć. Wyglądając jak dziecko, które na gwiazdkę otwiera najładniej zapakowany prezent, odgarniał kolejne gałęzie stojące na przeszkodzie. I jak dziecko, które z błyszczącymi oczami, po ciężkich bojach z taśmą i papierem prezentowym otwiera pudełko, a jego oczom ukazuje się jedynie para skarpet i jakieś majtki, które ciocia kupiła - w jej mniemaniu - w popularnym sklepie młodzieżowym, załamuje ręce i spuszcza głowę pełen rozczarowania. Summon był tak załamany, że mógł wydusić tylko jedno słowo:

- Staruch? - sapnął i odszedł trochę dalej, aby zwolnić miejsce Bellowi.

Zaklinacz nie bardzo wiedział jak zareagować go reakcję swojego potwora, wszak jego zachowanie wydawało się zbyt wyolbrzymione. Jak tylko chowaniec odszedł, to Hayes mógł bez przeszkód obejrzeć leżącego człowieka. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zauważyć, że facet mający już dawno najlepsze lata za sobą ma problem z prawną nogą, która wyglądała na złamaną. Ból jaki odczuwał, wystarczająco przyćmił jego możliwości percepcji, bo ten nawet nie zauważył jeszcze, że ktoś się obok niego pojawił. Bell miał niemały problem, żeby poukładać sobie w głowie, co tu się mogło stać, że starszy człowiek wpadł tak głęboko w krzaki i do tego złamał sobie nogę. Zastanawiał się chwilę, jednak zaraz stwierdził, że może lepiej by było poinformować poszkodowanego o swojej obecności.

- Ej, dziadku. Co tu się stało? - przykucnął i rozejrzał się jeszcze dookoła, licząc, że zauważy coś, co wcześniej nie rzuciło mu się w oczy.
Maku
Support
Maku
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Sro Kwi 22, 2020 7:00 pm}

Misja Easy dla Bell: 5/12

Słowo, wypowiedziane chowańcem gracza zostało stłumione jednym z głośniejszych jęków poszkodowanego. Nadal zaciskał oczy, a w ich kącikach błyszczały nieliczne łzy bólu. Jednak mimo tego, iż szelest i głos towarzysza Bellamiego zostały zignorowane lub też niedosłyszane, to gdy tylko Bell się odezwał, staruch nagle zamarł, a jego oczy szeroko się otworzyły. Odwrócił ciągle skrzywioną z bólu oraz brudną od ziemi pomieszanej z łzami twarz, a jego wystraszone spojrzenie spoczęło na twarzy młodzieńca i zmieniło się w czyste zdziwienie. Po jego minie sądzić można było, iż nie zrozumiał sensu zadanego pytania, za to po milczącej chwili wymiany spojrzeń, twarz starszego człowieka niespodziewanie zalała ulga tak wielka, że aż się uśmiechnął - co prawda uśmiech szybko został ponownie zastąpiony grymasem bólu, gdy noga upomniała się o swój stan.
- Ch... chłopcze... - wymamrotał nieznajomy z wyraźnym szczęściem w głosie, po czym odrzucił głowę spowrotem na trawę i przymknął oczy. - A już myślałem że tu skonam, haha! - wtem chyba jednak zdał sobie sprawę, iż przecież nikt mu tu jeszcze nie obiecywał pomóc. To sprawiło, że ponownie spojrzał na Bellamiego i wreszcie odpowiedział na jego pytanie... jeśli można nazwać to odpowiedzią.
- Niedobre, n-niedobre rzeczy! - odwrócił głowę w stronę ciemniejącej głębi lasu i zmierzył ją wystraszonym, oczekującym czegoś spojrzeniem. - Chrust... chrust muszę żonie zanieść... bo i spojrzeć na ranę nie zechcę, takowa z niej starucha, haha- khe! - coraz bardziej słowa nieznajomego zaczynały brzmieć jak starcze brednie. Gdyby jednak gracz się wsłuchał i przyjrzał, dostrzegłby drżące dłonie i rozbiegane spojrzenie, a i głos staruszek miał rozedrgany, całkiem jakby szukał dobrej wymówki, aby uniknąć tematu zdarzenia, jakie miało tu miejsce. Coś chyba tu nie gra, ale czy Bellamy zechce zagłębiać się w sprawę?
W końcu starzec ponownie skierował swoje szare, pełne doświadczenia i z trudem skrywanego strachu oczy na gracza, i w końcu przeszedł do jakichś konkretów:
- To jak, chłopcze? Pomógłbyś tej niedołędze doskakać na jednej nodze do jego staruchy, hm? Nie pozostawię cię z niczym, trochę skarbów się za młodego życia uzbierało! - charczał ze śmiechem staruch, aż nieco naciąganie nabijając się z samego siebie. Jego spojrzenie nie wiedzieć czemu pośpieszało do podjęcia decyzji.

[Przed oczami gracza wyświetliło się białe okienko z pytaniem i dwoma przyciskami, dającymi wybór: ]

Przyjąć misję?
Accept             Deny
Bell
Bell
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
https://wonderful-world.forumpolish.com/t387-bell

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Sob Kwi 25, 2020 11:05 pm}

Dziadek wydawał się się trochę dziwny Bellowi, chociaż mogło to mieć związek z wiekiem staruszka i dlatego nie potrafił odpowiedzieć konkretnie. W sumie nastolatek trochę zaczął współczuć leżącemu na ziemi facetowi, kiedy usłyszał, że jego żona nie byłaby ucieszona, gdyby wrócił bez chrustu. Ba, nawet więcej niż tylko współczuł - chciał nawet pocieszyć starca, ale koniec końców odpuścił sobie i zaczął uważniej obserwować swojego rozmówce, który dostawał jakichś tików nerwowych i starał się jak najbardziej odbiec od tematu zdarzenia będącego przyczyną jego złamanej nogi i wylegiwania się w krzakach. Hayes westchnął głęboko i podrapał się po głowie, po czym wstał bez słowa i podszedł do swojego chowańca. Może był za podejrzliwy i ostrożny, jednak nie chciał by coś zaatakowało go w tych gęstwinach z zaskoczenia.

- Idź z tyłu i obserwuj czy coś się do nas nie zbliża. - rzucił szeptem do Chowańca. Starał się mówić cicho, aby dziadek nie usłyszał, jednak nawet jeśli, to nie obawiał się staruszka samego w sobie, a była to dodatkowa ostrożność w razie, gdyby coś ich obserwowało - coś, co mogło wcześniej zaatakować zbieracza chrustu. Oczywiście zaklinacz miał w głowie, że najprawdopodobniej starzec wywalił się sam w krzaki.

Następnie, kiedy już przekazał zadanie Chowańcowi, podszedł ponownie do starszego pana, który właśnie zachęcał go jakimiś pieniędzmi. Bez zbędnych słów przyjął zadanie i pomógł pozbierać wyspany chrust z koszyczka, którego jednak nie założył na swoje barki. Po skończonym uzupełnianiu dotknął starca i wyszeptał krótkie zwrot, aby rzucić zaklęcie Healing Touch. Po tym pomógł wstać dziadkowi i ruszył z nim w stronę, w którą nakazał mu iść.

- Trochę podleczyłem twoje rany, powinno pomóc na ból, ale złamanej nogi nie uleczę. - rzucił jeszcze idąc w roli wieszaka. - To co dziadku, co tam się naprawdę stało?
Maku
Support
Maku
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {Wto Kwi 28, 2020 2:14 pm}

Misja Easy dla Bell: 7/12

Staruszek westchnął z ulgą, gdy ból w nodze nieco zanikł. Na pierwsze zdanie chłopaka kiwnął z lekkim uśmiechem wdzięczności i oparł się na krzepkie ramię chłopaka. Szli bardzo powoli, ale przynajmniej ruszyli, nawet jeżeli w takim żółwim tempie. Na szybszy krok jednak staruszka nie było stać - z oczywistych powodów. Ostatnie słowa Bellamiego spotkały się jedynie z cichym westchnięciem i odwróceniem twarzy podstarzałego w taki sposób, że chłopak nie był w stanie zobaczyć jej wyrazu, nie zatrzymując się i nie odwracając jej specjalnie. Przez kilka dosyć długich chwil milczenia staruch odezwał się, jednak jego głos kompletnie się zmienił:
- Nic takiego, chłopcze. Wywróciłem się. - rzucił, ciągle wpatrując się gdzieś w przestrzeń. Głos jego był oziębły i znacznie niższy, niż poprzednio, podpowiadając, że nieznajomy nie pała chęcią do kontynuowania tej rozmowy. Jednak jego słowa nie zgadzały się z tym, co mamrotał, gdy chłopak go znalazł - przecież bał się, że umrze, choć wywrócenie się czy nawet złamanie nogi nie powinno wywołać takiego przerażenia. Może jednak biedak miał atak paniki? Ale co z jego tikami nerwowymi? I mamrotaniem o "niedobrych rzeczach"?
Ale czy aby Bell faktycznie chce wiedzieć, co tak naprawdę spotkało staruszka w lesie?

Podróż przez las okazała się dosyć krótka - ledwie kilkanaście minut później cała trójka wyszła na przytulną leśną polankę, w środku której stała samotna drewniana chatka, otoczona wyraźnie zadbanym żywopłotem. Jakaś twarz na sekundę pojawiła się za oknem chatki, aby już po chwili zniknąć za ścianą. Zapewne zaraz na powitanie wyjdzie właścicielka chatki. To ostatnie chwile na jakiekolwiek pytania do staruszka.
Ten jednak nagle chwycił za nadgarstek drugiej ręki chłopaka i pociągnął do siebie, wreszcie kierując swoje szare oczy na twarz chłopaka. Teraz widać w nich było pewność i nutkę strachu.
- Chłopcze, błagam. Czegokolwiek się domyślasz, nie mów jej tego. Wmawiaj mojej żonie, że po prostu się wywróciłem... - staruszek najwyraźniej wolał przyznać się do tego, że coś niezwykłego faktycznie miało miejsce w lesie Bellamienu, niż własnej żonie.
Sponsored content
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP

Droga Leśna Empty Re: Droga Leśna {}

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach