Sklep z ekwipunkiem

Zanim dotarła do bramy postanowiła wkroczyć jeszcze do sklepu. Nie miała ze sobą, żadnej broni, a wolała jednak z gołymi rękami nie iść. Nie była jednak postacią do walki w zwarciu, więc wszelkie miecze i sztylety odpadały. Magiczne bronie również były za drogie. Musiała wpierw na nie uzbierać pieniądze. Z ciężkim sercem wybrała więc łuk ze względu na niekończące się strzały. Dosyć pożyteczne. Szybko wyposażyła się w niego i zapłaciła sprzedawcy należne mu pieniądze. Musiała teraz tylko udać się poza miasto by ruszyć na exp. Nie chciała zostać w tyle, mimo że nie była beta testerem.

Nick: Dracarys
Koszt: 200 CE
Stan konta po zakupie: 0 CE
Przedmioty: Short bow

z/t -> Brama

Gdyby nie to, że martwił się o swoich towarzyszy, a przede wszystkim małą Trinity-chan, to poszedłby walczyć z dzikami na gołe klaty. Jednak, by mieć 100% pewność, że wszystko pójdzie według jego planu, postanowił wcześniej zaopatrzyć się w odpowiedni ekwipunek. I nie, nie miał tutaj na myśli narkotyków.
- Pokaż mi swoje towary. - powiedział głosem Michała Żebrowskiego. Z każdą minutą wczuwał się w swoją postać - którą był zresztą - coraz bardziej. Zawsze przechodził gry w trybie easy, a teraz wrzucili go w sam środek poziomu trudności porównywalnym z godlike. Nie martwił się tym jednak. Czemu zapytacie? Ponieważ wierzył w Pana i Stwórcę, Latającego Boga Spaghetti. Spojrzał na luksusowe zaopatrzenie sklepikarza. Chętnie wziąłby kredyt we frankach szwajcarskich, w celu  kupienia sobie największego miecza i największej tarczy, by leczyć swoje głęboko skrywane kompleksy. Niestety, taka opcja tutaj nie była dostępna.
- Dej mnie miecz, którym powalę każdego dzika. - odparł rozkazującym tonem, wykładając na ladę dwieście sztuk cebulaków. I dostał. Miecz, ukuty w sercu Góry Przeznaczenia, hartowany wiatrami Freljordu i wodą z wieży Korina. A nazwa tegoż oręża to "Krótki miecz".
- Neoś, nie szalej tylko. - rzucił do niego, puszczając zalotnie oko, gdy ten, o ile zjawił się w sklepie, mijał go pomiędzy półkami.

Nick: Morfeus
Koszt: 200 CE
Stan konta po zakupie: 0 CE
Przedmioty: Short Sword

[zt]

Udało się! Wstąpił do sklepu bez uszczerbku na zdrowiu i na majątku. Nadal stać go na jakieś dzikie itemsy. Pomimo że ceny były bardzo wygórowane, to musi jednak mieć cokolwiek na wyposażeniu. Z początku myślał, że jedyne na co będzie go stać to na kilka strzał, ale bez łuku i kołczanu. Miejmy jednak nadzieję, że tak nie jest! Dziki same się nie upolują i nie oskórują. Łaził więc pomiędzy półkami, a kątem oka zerkał na Morfeusa, który chyba próbuje pokazać zainteresowanie osobą Neo. Rozejrzał się dookoła, szukając odpowiedniego dla niego samego sprzętu, który mógłby zwojować nawet największe okazy dzików! Uwagę Neo, przykuł pewien łuk, który chyba pasował do Łowcy Dzików! Tak, powinna to być grywalna klasa w Gothicu, zamiast tego mają tam jakichś ciulowych Smoczych Łowców. Tak czy siak, następnym dylematem był wybór ozdobienia łuku, szukał po półkach jakiegoś różowego okazu tejże broni dystansowej, ale mocno się zdziwił, jak ujrzał wszystkie te same wersje ów narzędzia łowów. Nie ma tu szans na dopasowanie swojej broni do osoby Neo. Gniewnie mruknął okazując mało dyskretnie niezadowolenie z doboru tutejszego wyposażenia. No nic. trzeba grać tymi kartami jakie wyznaczył mu los i chęć polowania na dziki.
- Panie kochany, chcę ten mało ekstrawagancki łuk! Mam nadzieję, że będzie to warte moich ostatnich kieszonkowych! - Rzekł do sprzedawcy wskazując palcem łuk, niczym niewyróżniający się od pozostałych okazów. Może kilka dzików będzie w stanie obalić. Położył pieniążki na ladzie i wrzucił do plecaka zakupiony towar. Kołczan, kilka strzał i mało atrakcyjny łuk. Co mu pozostało? Wyprawa na łowy. Dziki będą gotowe na przybycie Neo! Przynajmniej miał taką nadzieję.

[zt]

Nick: Neo
Koszt: 200 CE
Stan konta po zakupie: 0 CE
Przedmiot/y: Short Bow

Kyle powoli przechodził pomiędzy ulicami i uliczkami Idylli. Zaczął w głowie powoli planować co ma do zrobienia. Na pierwszym miejscu musi wydać tą małą sumkę, którą dostał na początek rozgrywki - chyba jedyna miła rzecz, jaką zaskoczy go dzisiaj twórca gry. Przynajmniej dzięki temu są znikome szanse, że ktoś przeżyje to małe piekło. Szedł energicznym krokiem, chcąc zrobić w stolicy co ma do zrobienia i potem ją opuścić. Nagle się zatrzymał i zrobił 3 szybkie kroki do tyłu, po czym obrócił głowę. Sklep. Odwrócił się na pięcie i wszedł do środka. Handlarz-NPC, więc nie powinno być probleee... Chwila, jak ma się do niego zwracać? Jak do człowieka? Klasyczne "pokaż mi swoje towary"? Kurde, Postacie Niezależne w Wonderful World niby miały być rozbudowane, więc jak tu zagadać, by się nie obraził, a Kyle nie zepsuł sobie startu na drodze do wydostania się do prawdziwego świata. Wziął głęboki oddech, starając się zabrzmieć naturalnie, jakby stał przed nim prawdziwy człowiek z krwi i kości. Podszedł do lady i położył sakiewkę z odliczonymi 200 Ceunami na ladzie.
- Krótki łuk.
Kurdekurdekurde... Może za chamsko... Przynajmniej takie myśli dręczyły Kyle'a, aż po chwili został mu wręczony przedmiot. Uff, było blisko. Założył łuk i kołczan na plecy, po czym opuścił lokal. Kierunek - brama i wolność. Metaforyczna. Bo trudno mówić o wolności, będąc zamkniętym w grze.

[z/t]

Nick: Shinigami
Koszt: 200 CE
Stan konta po zakupie: 0 CE
Przedmioty:
-> Short Bow