Player
Administrator Fabularny
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Drewniana Chatka
Pośrodku lasu, stoi mała, jedno-piętrowa chatka. W całości zbudowana jest z drewna, niegdyś była używana przez drwali, którzy systematycznie wyrąbywali okoliczne drzewa, teraz jest to raczej miejsce, do którego schodzą się wszelkiej maści myśliwi, czy zbieracze, postanawiający odwiedzić las w poszukiwaniu cennych materiałów. Przed budynkiem znajduje się spory, solidny stół, który w akompaniamencie dwóch długich ław oraz paleniska, skutecznie służy jako miejsce rozmów czy wspólnych posiłków. Wewnątrz jest raczej prosto, na parterze spory salon, kilka krzeseł, stół, do tego jednoosobowe łóżko, na piętrze zaś dwa pokoje przeznaczone dla czterech osób. Drewniane meble ładnie komponują się z surowym drewnem ścian czy dachu. Okna zaś są małe, co wprowadza wewnątrz budynku swego rodzaju półmrok, do momentu rozpalenia w kominku, który oświetla wnętrze salonu. Komin jest zrobiony z kamienia, dzięki czemu nie istnieje ryzyko podpalenia chatki.
Hayate
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Po długiej podróży Hayate wraz z Taurusem dotarli do wschodniej części lasu Hashino. Hayate czuł się zmęczony i był też trochę głodny, przypuszczał ze jego towarzysz również ma ochotę coś zjeść. Jednakże najpierw musieli znaleźć bezpieczną przystań, a mianowicie drewnianą chatkę o której to chłopak dowiedział się o miejscowych mijanych po drodze. Trochę czasu minęło nim dwójka przemierzając las zdołała dotrzeć do posiadłości, w której ku uciesze Hayate nikogo nie zastali.
-Czas na odpoczynek.-Powiedział do Taurusa i usiadł na jednej z ław przed wejściem do budynku. Chłopak liczył ze towarzysz również postanowi zająć miejsce gdzieś w pobliżu, jednakże Taurus miał ważniejsze potrzeby niż odpoczywanie. Nim Hayate zdążył się spostrzec tygrys niknął w zaroślach pomachując przy tym kitą, a mag wiedział ze wróci dopiero gdy zdoła zaspokoić swój głód. Sam uznał ze również powinien coś zjeść bo statystyki pokazywały mu że jego postać jest przemęczona i potrzebuje odpoczynku. Niestety wciąż nie zdążył się przyzwyczaić do tego wszystkiego. Musiał zaspakajać zarówno głód, jak i pragnienie tej postaci, którą właśnie był, choć spożywane przez niego posiłki i wypijane napoje wcale nie wydawały się robić mu różnicy.
-Jak tylko Taurus wróci powinniśmy razem zapolować na coś ambitniejszego, albo poszukać jakiegoś konkretnego zajęcia i zacząć w końcu coś robić.-Pomyślał i opierając się o stół przymknął oczy. Oczywiście nie zamierzał pozwalać sobie w tym momencie na sen i nie czuł takiej potrzeby, ale to ułatwia mu się zrelaksować. Zamykając oczy i tylko w ten sposób mógł na chwilę poczuć jakby nie był cały czas w grze.
-Czas na odpoczynek.-Powiedział do Taurusa i usiadł na jednej z ław przed wejściem do budynku. Chłopak liczył ze towarzysz również postanowi zająć miejsce gdzieś w pobliżu, jednakże Taurus miał ważniejsze potrzeby niż odpoczywanie. Nim Hayate zdążył się spostrzec tygrys niknął w zaroślach pomachując przy tym kitą, a mag wiedział ze wróci dopiero gdy zdoła zaspokoić swój głód. Sam uznał ze również powinien coś zjeść bo statystyki pokazywały mu że jego postać jest przemęczona i potrzebuje odpoczynku. Niestety wciąż nie zdążył się przyzwyczaić do tego wszystkiego. Musiał zaspakajać zarówno głód, jak i pragnienie tej postaci, którą właśnie był, choć spożywane przez niego posiłki i wypijane napoje wcale nie wydawały się robić mu różnicy.
-Jak tylko Taurus wróci powinniśmy razem zapolować na coś ambitniejszego, albo poszukać jakiegoś konkretnego zajęcia i zacząć w końcu coś robić.-Pomyślał i opierając się o stół przymknął oczy. Oczywiście nie zamierzał pozwalać sobie w tym momencie na sen i nie czuł takiej potrzeby, ale to ułatwia mu się zrelaksować. Zamykając oczy i tylko w ten sposób mógł na chwilę poczuć jakby nie był cały czas w grze.
Stinha
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Misja Easy - Hayate 1/12
W końcu doszedłeś do drewnianej chatki, gdzie miałeś nadzieję się zrelaksować. Twój zwierzak latał sobie po lesie szukając pożywienia. Ty zaś miałeś nadzieję dobrze wypocząć i jak się okazało po otwarciu oczu minęła spora chwila. Wręcz można powiedzieć, że minęła godzina. Nie to było najdziwniejsze. Gdy już się na dobre ocknąłeś, zauważyłeś, że Twojego pupila przy Tobie dalej nie ma. Cóż mogło się stać ? W każdym razie zrobiło się podejrzanie cicho. Tutaj to było bardzo dziwne, ponieważ chatka jest cała z drewna, więc tu każdy krok, czy świst wiatru zwiastowało skrzypieniem się starych drewnianych desek. A tu nic. Cisza jakiej dawno nie słyszałeś. Idealne warunku na relaks, jednakże dalej bardzo zastanawiające jest to, iż Twój partner nie wrócił. To był dobry moment na rozprostowanie kości. Po tym powinieneś udać się do lasu, aby odnaleźć swojego pupila. Kto wie co mogło się stać, a może jednak zwyczajnie do tej pory jeszcze się nie najadł ? Może tak naprawdę nie może znaleźć pożywienia, dlatego jeszcze nie wrócił ? Jeszcze gorzej. . . może zgubił drogę i nie pamięta jak wrócić. . . W każdym razie mocno ta sytuacja Tobą wstrząsnęła i czas było coś z tym zrobić.
W końcu doszedłeś do drewnianej chatki, gdzie miałeś nadzieję się zrelaksować. Twój zwierzak latał sobie po lesie szukając pożywienia. Ty zaś miałeś nadzieję dobrze wypocząć i jak się okazało po otwarciu oczu minęła spora chwila. Wręcz można powiedzieć, że minęła godzina. Nie to było najdziwniejsze. Gdy już się na dobre ocknąłeś, zauważyłeś, że Twojego pupila przy Tobie dalej nie ma. Cóż mogło się stać ? W każdym razie zrobiło się podejrzanie cicho. Tutaj to było bardzo dziwne, ponieważ chatka jest cała z drewna, więc tu każdy krok, czy świst wiatru zwiastowało skrzypieniem się starych drewnianych desek. A tu nic. Cisza jakiej dawno nie słyszałeś. Idealne warunku na relaks, jednakże dalej bardzo zastanawiające jest to, iż Twój partner nie wrócił. To był dobry moment na rozprostowanie kości. Po tym powinieneś udać się do lasu, aby odnaleźć swojego pupila. Kto wie co mogło się stać, a może jednak zwyczajnie do tej pory jeszcze się nie najadł ? Może tak naprawdę nie może znaleźć pożywienia, dlatego jeszcze nie wrócił ? Jeszcze gorzej. . . może zgubił drogę i nie pamięta jak wrócić. . . W każdym razie mocno ta sytuacja Tobą wstrząsnęła i czas było coś z tym zrobić.
Hayate
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Hayate czuł się dziwnie otwierając oczy, dla niego to była chwila wydawało mu się to było tylko dłuższe mrugnięcie, a tak naprawdę minęła jakaś godzina.
-Czyżbym powoli przyzwyczajał się do snu w tej grze.-Pomyślał i spoglądając na statystyki swojej postaci, które rzeczywiście wskazywały iż był w pełni wypoczęty. -To dziwne nie czuć satysfakcji z drzemki czy spania, a przy tym nie śnić żadnych snów.-Wstał rozglądając się dookoła. Spodziewał się że po takim czasie Taurus wróci i czujnie będzie wylegiwał się tuż obok niego. Tymczasem zwierzak jeszcze nie powrócił, a Hayate miał dziwne wrażenie że coś jest nie tak. Nie obawiał się specjalnie o tygrysa będąc przekonanym że wszystko jest w porządku, bardziej przejmowała go wszechobecna cisza, miał wrażenie że zwiastowała coś złego i niespodziewanego. Dlatego też będąc chwilowo pozbawiony swojego towarzysza musiał radzić sobie sam, a działanie samemu nie należało do jego mocnych stron. Miał dylemat czy powinien od razu dobyć broni czy też zwyczajnie przejść się po okolicy sprawdzić czy nic się nie dzieję i parę razy wywołać towarzysza po imieniu. W jego głowie zrodził się lęk i dopiero teraz zdał sobie sprawę z faktu, że przecież śmierć w tej grze oznacza też koniec jego krótkiego życia. Chcąc się otrząsnąć wyciągnął broń i lekko zranił się w lewą dłoń, poczuł realny ból, stróżka krwi popłynęła i skapnęła na ziemię. Rana dosłownie po chwili się zasklepiła i ból ustał, jednakże jego statystyki odpowiadające za zdrowie spadły o parę punktów. Jako że był wypoczęty i niczego mu nie brakowało powoli zaczęły wracać do początkowego stanu, a on się znacząco uspokoił. Nim ruszył na poszukiwania swojego towarzysza postanowił jednak obejść chatkę dookoła, upewniając się czy taurus po prostu na tyłach budynku nie konsumuje jakiegoś zająca, albo innego zwierzęcia. Dopiero później postanowił ruszyć w krzaki za którymi wcześniej zniknął jego towarzysz, próbując szukać wydeptanych ścieżek i tym podobnych, wywołując przy tym jego imię co parędziesiąt metrów. Wiedział że w ten sposób może zwrócić na siebie uwagę zwierząt, a także stworów, ale tygrys zawsze traktował wołanie na poważnie i wiedział że gdyby miał kłopoty to mógłby na niego liczyć.
2/12
-Czyżbym powoli przyzwyczajał się do snu w tej grze.-Pomyślał i spoglądając na statystyki swojej postaci, które rzeczywiście wskazywały iż był w pełni wypoczęty. -To dziwne nie czuć satysfakcji z drzemki czy spania, a przy tym nie śnić żadnych snów.-Wstał rozglądając się dookoła. Spodziewał się że po takim czasie Taurus wróci i czujnie będzie wylegiwał się tuż obok niego. Tymczasem zwierzak jeszcze nie powrócił, a Hayate miał dziwne wrażenie że coś jest nie tak. Nie obawiał się specjalnie o tygrysa będąc przekonanym że wszystko jest w porządku, bardziej przejmowała go wszechobecna cisza, miał wrażenie że zwiastowała coś złego i niespodziewanego. Dlatego też będąc chwilowo pozbawiony swojego towarzysza musiał radzić sobie sam, a działanie samemu nie należało do jego mocnych stron. Miał dylemat czy powinien od razu dobyć broni czy też zwyczajnie przejść się po okolicy sprawdzić czy nic się nie dzieję i parę razy wywołać towarzysza po imieniu. W jego głowie zrodził się lęk i dopiero teraz zdał sobie sprawę z faktu, że przecież śmierć w tej grze oznacza też koniec jego krótkiego życia. Chcąc się otrząsnąć wyciągnął broń i lekko zranił się w lewą dłoń, poczuł realny ból, stróżka krwi popłynęła i skapnęła na ziemię. Rana dosłownie po chwili się zasklepiła i ból ustał, jednakże jego statystyki odpowiadające za zdrowie spadły o parę punktów. Jako że był wypoczęty i niczego mu nie brakowało powoli zaczęły wracać do początkowego stanu, a on się znacząco uspokoił. Nim ruszył na poszukiwania swojego towarzysza postanowił jednak obejść chatkę dookoła, upewniając się czy taurus po prostu na tyłach budynku nie konsumuje jakiegoś zająca, albo innego zwierzęcia. Dopiero później postanowił ruszyć w krzaki za którymi wcześniej zniknął jego towarzysz, próbując szukać wydeptanych ścieżek i tym podobnych, wywołując przy tym jego imię co parędziesiąt metrów. Wiedział że w ten sposób może zwrócić na siebie uwagę zwierząt, a także stworów, ale tygrys zawsze traktował wołanie na poważnie i wiedział że gdyby miał kłopoty to mógłby na niego liczyć.
2/12
Stinha
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Misja Easy - Hayate 3/12
Obchodząc chatkę dookoła niestety niczego nie mogłeś zauważyć. Faktycznie musiałeś wyruszyć w głąb lasu, by przekonać się co się dzieje. Z początku tropienie szło Ci dosyć opornie, jednakże długo nie musiałeś czekać na pierwsze efekty. Taurus jest dużym zwierzakiem, więc zostawiał też spore ślady. Początek był trudny do rozpoznania. Widzisz niewyraźne ślady prawdopodobnie swojej bestyjki i zdecydowałeś się za nimi podążać. W pewnym momencie przeszedłeś przez krzak. Przed nim ślad się urwał a za nim rozjechane ślady tak jakby nasz tygrys wpadł w poślizg. Zauważasz na ziemi kilka śladów krwi, ale już prawie zakrzepniętej, co znaczy, że stało się tu coś około 30-45 min temu. To wszystko mogło oznaczać dwie rzeczy. Albo Twój pupilek wyskoczył zza krzaka i właśnie w tym miejscu dorwał swoją ofiarę i ucztował, albo właśnie to jemu coś się tutaj stało. Nie miałeś jednak pewności i nie mogłeś wydedukować co się stało. Trzeba było szukać dalej. Po tygrysie ani śladu. Jednakże ślady prowadziły Cię dalej. W net zauważasz kolejne niewyraźne ślady, jednakże teraz widzisz normalnie trzy odbicia plus jeden rozjeżdżający się, co by znaczyło, że prawdopodobnie szło tędy coś co kulało. Po tym wszystkim co ujrzałeś pewnie już tylko miałeś nadzieję, że Taurusowi nic się nie stało. W każdym razie trzeba by było coś na to poradzić i szybko go znaleźć.
Obchodząc chatkę dookoła niestety niczego nie mogłeś zauważyć. Faktycznie musiałeś wyruszyć w głąb lasu, by przekonać się co się dzieje. Z początku tropienie szło Ci dosyć opornie, jednakże długo nie musiałeś czekać na pierwsze efekty. Taurus jest dużym zwierzakiem, więc zostawiał też spore ślady. Początek był trudny do rozpoznania. Widzisz niewyraźne ślady prawdopodobnie swojej bestyjki i zdecydowałeś się za nimi podążać. W pewnym momencie przeszedłeś przez krzak. Przed nim ślad się urwał a za nim rozjechane ślady tak jakby nasz tygrys wpadł w poślizg. Zauważasz na ziemi kilka śladów krwi, ale już prawie zakrzepniętej, co znaczy, że stało się tu coś około 30-45 min temu. To wszystko mogło oznaczać dwie rzeczy. Albo Twój pupilek wyskoczył zza krzaka i właśnie w tym miejscu dorwał swoją ofiarę i ucztował, albo właśnie to jemu coś się tutaj stało. Nie miałeś jednak pewności i nie mogłeś wydedukować co się stało. Trzeba było szukać dalej. Po tygrysie ani śladu. Jednakże ślady prowadziły Cię dalej. W net zauważasz kolejne niewyraźne ślady, jednakże teraz widzisz normalnie trzy odbicia plus jeden rozjeżdżający się, co by znaczyło, że prawdopodobnie szło tędy coś co kulało. Po tym wszystkim co ujrzałeś pewnie już tylko miałeś nadzieję, że Taurusowi nic się nie stało. W każdym razie trzeba by było coś na to poradzić i szybko go znaleźć.
Hayate
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Hayate okrążył dom w poszukiwaniu swojego towarzysza, niestety nie znalazł ani śladu, a to oznaczało że jeszcze nie wrócił z polowania. Chłopak nie miał wyboru jak tylko ruszyć w las dokładnie tam gdzie jego czworonożny przyjaciel. Początkowo szedł właściwie tylko przed siebie na czują i nie widział żadnych śladów, ale nie trwało to długo. Niebawem zaczął zauważać złamane gałązki, nie regularne ślady tygrysich łap i inne oznaki wskazujące na to że ktoś lub coś tędy szło. Szedł tak aż dotarł do krzaka, przed którym ślady łap się urywały, a to mu podpowiadało ze właśnie w tym momencie musiał zacząć się pościg za ofiarą. Chłopak dziarskim krokiem przedarł się że przez chaszcze, niemalże pewien że zaraz ujrzy białe futro tygrysa zjadającego jakieś martwe zwierzę. Dlatego zdziwił i zmartwił się zarazem widząc pozostawione ślady, które wskazywały że mogło stać się coś złego. Ślady były stosunkowo świeże, a to oznaczało że najprawdopodobniej był już blisko. Idąc dalej chłopak dostrzegał jedynie ślady, mówiące że zwierz może kuleć, ale nie wiedział dlaczego z ranną łapą miałby dalej próbować pościgu. Hayate wiedział że Taurus nie jest zwykłym tygrysem, że jest znacznie silniejszy od innych i na pewno sobie poradzi, ale chciał go już jak najszybciej znaleźć żeby rozwiać wszelkie nękające go wątpliwości. Dlatego przyśpieszył kroku na tyle ile było to możliwe, rozglądając się przy tym uważnie, starając się nie przeoczyć niczego, ani nikogo. Cały czas czuł ze wiążąca ich więź nie została rozerwana, a to musiało oznaczać, że tygrys jest wciąż żywy i w jednym kawałku. Musiał się spieszyć żeby przekonać co się dzieję i ukarać istotę, która chciała spróbować mu zaszkodzić.
4/12
4/12
Stinha
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Misja Easy - Hayate 5/12
Szedłeś lasem i szedłeś. Co raz bardziej w głąb. Twoja spostrzegawczość i skupienie nie miała sobie równych. Udało Ci się wydedukować wszystko po zostawionych śladach. Jak się okazuje po kilku minutach minąłeś pewne drzewo przesuwając gałęzie. W końcu zza gałęzi zauważasz swojego pupila. Dziwnym trafem stała przy nim pewna dziewczynka. Mała, krótkie czarne włosy na oko ze 12 lat. Głaskała Taurusa, a jemu dziwnym trafem się to podobało. A może nie dziwne. Ty to powinieneś wiedzieć najlepiej. W każdym razie jak tylko Cię zauważyła od razu przerwała swoje czynności i spojrzała na Ciebie.
- Dzień dobry. Czy to Twoje zwierzątko ? Jeśli tak to musisz uważać. Ostatnio byli tu kłusownicy i pozostawiali wiele pułapek. Mój tata starał się je usunąć jednakże nie nadąża z pracą, ponieważ jest sam. A może zechciałbyś mu pomóc ? Jestem pewna, że Ci nawet za to zapłaci. . . hihi Krótko po tym okazało się, że dziewczynka jest NPC. Przed Twoimi oczyma pojawił się Twój interfejs z wyświetlonym questem. Usuwanie pułapek kłusowników. Taki był tytuł questa, który polegał na usuwaniu pułapek, których napotkasz. Jedyne co mogłeś tutaj znaleźć to pułapki na ziemi tupu sidła. To było Twoje zadanie i lepiej, żeby Taurus też uważał na siebie.
Szedłeś lasem i szedłeś. Co raz bardziej w głąb. Twoja spostrzegawczość i skupienie nie miała sobie równych. Udało Ci się wydedukować wszystko po zostawionych śladach. Jak się okazuje po kilku minutach minąłeś pewne drzewo przesuwając gałęzie. W końcu zza gałęzi zauważasz swojego pupila. Dziwnym trafem stała przy nim pewna dziewczynka. Mała, krótkie czarne włosy na oko ze 12 lat. Głaskała Taurusa, a jemu dziwnym trafem się to podobało. A może nie dziwne. Ty to powinieneś wiedzieć najlepiej. W każdym razie jak tylko Cię zauważyła od razu przerwała swoje czynności i spojrzała na Ciebie.
- Dzień dobry. Czy to Twoje zwierzątko ? Jeśli tak to musisz uważać. Ostatnio byli tu kłusownicy i pozostawiali wiele pułapek. Mój tata starał się je usunąć jednakże nie nadąża z pracą, ponieważ jest sam. A może zechciałbyś mu pomóc ? Jestem pewna, że Ci nawet za to zapłaci. . . hihi Krótko po tym okazało się, że dziewczynka jest NPC. Przed Twoimi oczyma pojawił się Twój interfejs z wyświetlonym questem. Usuwanie pułapek kłusowników. Taki był tytuł questa, który polegał na usuwaniu pułapek, których napotkasz. Jedyne co mogłeś tutaj znaleźć to pułapki na ziemi tupu sidła. To było Twoje zadanie i lepiej, żeby Taurus też uważał na siebie.
Hayate
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Idąc po śladach Hayate w końcu wychodząc za drzewa ujrzał Taurusa w towarzystwie 12 letniej dziewczynki. Na jego twarzy pojawiło się nie małe zdziwienie, bo zwierzak na ogół innych graczy traktował jako potencjalne zagrożenie i nie chciał specjalnie sam się do nich zbliżać, a ona głaskała go jak zwykłego kotka. Oczywiście od razu gdy zobaczyła chłopaka od razu przestała i zaczęła mówić coś o kłusownikach zagrażających Taurusowi. -To nie jest domowy kotek, tylko wielki tygrys, potrafi o siebie zadbać.-Zbył komentarz dziewczynki, choć przez pewien moment rzeczywiście się obawiał o towarzysza. Jednakże dalej słuchał uważnie zaintrygowany, a wkrótce dowiedział się że dziewczynka jest NPC i proponuje mu questa polegającego na zbieraniu sideł kłusowników. -Jakby nie było Taurus również jest NPC, dlatego obecność innych NPC mu nie przeszkadza. Widocznie to spotkanie należało do jakiegoś skryptu, wszedłem w odpowiedni obszar i się aktywowało, a mój NPC miał to ułatwić.-Spojrzał na tygrysa, którego wciąż postrzegał jako zwierzę, ale gra mu pokazywała, że zwierzęciem on nie jest tylko NPC mającym przypominać zwierzę. Mimo wszystko chciał postrzegać go jako zwierzę bo w ten sposób mógł zauważyć w nim czworonożnego przyjaciela, a nie tylko sztuczną inteligencję. Po chwili otrząsnął się zorientowany że przygląda się interfejsowi mówiącemu że właśnie rozpoczął questa.
-Nie mamy akurat nic lepszego do roboty, więc chętnie pomożemy.-Odparł i posłał spojrzenie na taurusa, który miał od niego znacznie lepszy węch. Chłopak był przekonany że tygrys powinien móc wyczuć zapach pozostawiony przez kłusowników i ominąć pułapki, a może nawet je odnaleźć
-Gdzie powinniśmy zacząć?-Zapytał gotów do rozpoczęcia zadania.
6/12
-Nie mamy akurat nic lepszego do roboty, więc chętnie pomożemy.-Odparł i posłał spojrzenie na taurusa, który miał od niego znacznie lepszy węch. Chłopak był przekonany że tygrys powinien móc wyczuć zapach pozostawiony przez kłusowników i ominąć pułapki, a może nawet je odnaleźć
-Gdzie powinniśmy zacząć?-Zapytał gotów do rozpoczęcia zadania.
6/12
Stinha
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Misja Easy - Hayate 7/12
Dziewczynka była bardzo zadowolona z Twojej odpowiedzi. Bardzo się cieszyła, że ktoś w końcu pomoże jej tacie w pracy. Ty sam już zacząłeś się zastanawiać jak to dokładnie rozegrać. Ten quest jakoś nie uraczył się zadowoleniem, jednakże quest to quest zarobek to zarobek.
- Cieszę się. Pójdę powiedzieć tacie, że mu pomożesz wrócę do Ciebie później. . . Papa kotku. . .hihi. Bardzo się przyzwyczaiła do Twojego kotka, lecz po chwili nawet nie odpowiadając na Twoje pytanie znikła w zaroślach. Cóż może skrypt pytania nie odpowiadał skryptowi NPC, dlatego nie odpowiedziała ? Dziwne, ponieważ pytanie było na temat, więc może to jakiś bug. W każdym razie miałeś już plan jak to rozegrać. Po przyjęciu questa w interfejsie Twój pupilek automatycznie zaczął coś czuć. Wiedział już co ma robić. Taurus faktycznie da radę wyniuchać pułapki, bo w końcu jest na nich zapach kłusowników. Naprowadził Cię na pierwszą pułapkę, a była ona zaledwie 15 metrów od miejsca, z którego rozstałeś się z dziewczynką. Dochodząc do pułapki zwierzak trzymał się kilka metrów od niej. Za nim je zbierzesz powinieneś je najpierw jakoś zdezaktywować, wyłączyć bądź użyć tak by nikomu nie stałą się krzywda. Pytanie jest co zrobisz ?
Dziewczynka była bardzo zadowolona z Twojej odpowiedzi. Bardzo się cieszyła, że ktoś w końcu pomoże jej tacie w pracy. Ty sam już zacząłeś się zastanawiać jak to dokładnie rozegrać. Ten quest jakoś nie uraczył się zadowoleniem, jednakże quest to quest zarobek to zarobek.
- Cieszę się. Pójdę powiedzieć tacie, że mu pomożesz wrócę do Ciebie później. . . Papa kotku. . .hihi. Bardzo się przyzwyczaiła do Twojego kotka, lecz po chwili nawet nie odpowiadając na Twoje pytanie znikła w zaroślach. Cóż może skrypt pytania nie odpowiadał skryptowi NPC, dlatego nie odpowiedziała ? Dziwne, ponieważ pytanie było na temat, więc może to jakiś bug. W każdym razie miałeś już plan jak to rozegrać. Po przyjęciu questa w interfejsie Twój pupilek automatycznie zaczął coś czuć. Wiedział już co ma robić. Taurus faktycznie da radę wyniuchać pułapki, bo w końcu jest na nich zapach kłusowników. Naprowadził Cię na pierwszą pułapkę, a była ona zaledwie 15 metrów od miejsca, z którego rozstałeś się z dziewczynką. Dochodząc do pułapki zwierzak trzymał się kilka metrów od niej. Za nim je zbierzesz powinieneś je najpierw jakoś zdezaktywować, wyłączyć bądź użyć tak by nikomu nie stałą się krzywda. Pytanie jest co zrobisz ?
Hayate
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Chłopak spodziewał się jakichś instrukcji, albo przynajmniej podpowiedzi jak się zabrać za wyznaczone zadanie. Tymczasem dziewczynka zniknęła w zaroślach żegnając się z nami i zapowiadając że wróci później. -Czyżby powiedział coś nie tak?-Zdziwił się i patrząc na krzaki za którymi zniknęła nieznajoma. Po czym spojrzał na Taurusa, który po chwili zaczął się dziwnie zachowywać, zupełnie jakby poczuł zapach świeżego mięsa i nie mógł się oprzeć. -Dokąd mnie prowadzisz?-Zapytał idąc za zwierzęciem, które zatrzymało się w niewielkiej odległości od pułapki. Hayate do tej pory nigdy w życiu nie polował to też do końca nie wiedział w jaki sposób rozbroić pułapkę. Wiedział natomiast że jeśli będzie nieostrożny to sam może się w nią dać złapać i ucierpieć przy tym znacząco. Zaczął więc się rozglądać za gałęziami, konarami, czy też kamieniami, którymi mógłby rzucać w pułapkę, żeby się sama aktywowała, zaś sidła i sieci zwyczajnie rozcinał za pomocą krótkiego miecza. Tak samo robił w przypadku kolejnych znalezionych pułapek, uderzał w nie do momentu aktywacji, bądź rozcinał mieczem, po czym znosił na kupkę do miejsca, w którym ostatnio widział nieznajomą dziewczyną. Nie wiedział ile dokładnie miał ich zebrać, ale widząc zapał towarzysza spodziewał się, że ten przestanie niuchać dokoła, gdy już uzbierają odpowiednią ilość lub zwyczajnie dziewczynka powróci.
8/12
8/12
Stinha
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Misja Easy - Hayate 9/12
Taurus miał dobre wyczucie i odnajdywał pułapkę za pułapką. Naprawdę był dobrym tygryskiem przewodnikiem. Był na tyle mądry, że wiedział nawet jak one działają to, dlatego trzymał się od nich z daleka. Naprawdę mogłeś mu zaufać i powierzyć praktycznie jemu to zadanie. Natomiast Tobie szło również bardzo dobrze. Przy namierzeniu sideł rzucałeś w nie kamieniem, żeby je uaktywniać. Bardzo dobry pomysł. Czasami za pierwszym razem Ci się udawało i przechodziliście do kolejnych pułapek, czasami jednak musiałeś się namęczyć, żeby je aktywować i zbierać. Układałeś je w jednym miejscu i przechodziłeś do kolejnych. Praktycznie wysprzątaliście wszystkie pułapki. W pewnym momencie Twój tygrysek na Ciebie zaryczał, a Ty nie wiedząc o co mu chodzi nawet się zatrzymałeś. W końcu sieć pojawiła się wokół Ciebie i podniosła Cię do góry w powietrze. Przez chwilę nawet miałeś serce w gardle, ale kiedy ogarnąłeś się i spojrzałeś w dół tylko widziałeś jak Taurus turlał się okazując Ci, że się z Ciebie nabija. Pojawiło się coś na jego pysku w rodzaju uśmiechu. Czyżby to był pierwszy raz jak tak robi ? Kolejną Twoją uwagę przykuł hałas za pobliskich krzaków. Coś się zbliżało i było to widać po ruszających się krzakach oraz szelestu liści. Musiałeś się uwolnić jednakże widząc to wszystko zauważasz również, że Twój pupilek jest niesamowicie spokojny. Czyżby to nic groźnego się nie zbliżało ?
Taurus miał dobre wyczucie i odnajdywał pułapkę za pułapką. Naprawdę był dobrym tygryskiem przewodnikiem. Był na tyle mądry, że wiedział nawet jak one działają to, dlatego trzymał się od nich z daleka. Naprawdę mogłeś mu zaufać i powierzyć praktycznie jemu to zadanie. Natomiast Tobie szło również bardzo dobrze. Przy namierzeniu sideł rzucałeś w nie kamieniem, żeby je uaktywniać. Bardzo dobry pomysł. Czasami za pierwszym razem Ci się udawało i przechodziliście do kolejnych pułapek, czasami jednak musiałeś się namęczyć, żeby je aktywować i zbierać. Układałeś je w jednym miejscu i przechodziłeś do kolejnych. Praktycznie wysprzątaliście wszystkie pułapki. W pewnym momencie Twój tygrysek na Ciebie zaryczał, a Ty nie wiedząc o co mu chodzi nawet się zatrzymałeś. W końcu sieć pojawiła się wokół Ciebie i podniosła Cię do góry w powietrze. Przez chwilę nawet miałeś serce w gardle, ale kiedy ogarnąłeś się i spojrzałeś w dół tylko widziałeś jak Taurus turlał się okazując Ci, że się z Ciebie nabija. Pojawiło się coś na jego pysku w rodzaju uśmiechu. Czyżby to był pierwszy raz jak tak robi ? Kolejną Twoją uwagę przykuł hałas za pobliskich krzaków. Coś się zbliżało i było to widać po ruszających się krzakach oraz szelestu liści. Musiałeś się uwolnić jednakże widząc to wszystko zauważasz również, że Twój pupilek jest niesamowicie spokojny. Czyżby to nic groźnego się nie zbliżało ?
Hayate
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Hayate był naprawdę zaskoczony jak dobrze Taurusowi wychodziło odnajdowanie kolejnych pułapek zastawionych przez kłusowników. Dzięki temu znajdowali pułapki jedną za drugą w naprawdę błyskawicznym tempie, a Hayate na swój sposób radził sobie z każdą w miarę sprawnie. Nim się obejrzeli uzbierali sporą ilość wszelakich pułapek, a wciąż nie było wiadomo ile ich pozostało. Gdy tak chodził i szukał pułapek tygrys nagle ni stąd ni zowąd nagle na niego zaryczał. Zdziwiony zatrzymał się obracając się w kierunku zwierzaka i w tym momencie wokół pojawiła się sieć podnosząc go do góry. -Co się dzieję? Jak to się mogło stać?-Oszołomiony nie wiedział co się dzieję i jak na to powinien zareagować, a reakcja Taurusa dodatkowo zbiła go z tropu. Tygrys wyraźnie się z niego nabijał, zupełnie jakby to sobie zaplanował i specjalnie nie ostrzegł go o tej jednej pułapce. Spokojny zaczął wyciągać miecz by przeciąć liny, ale usłyszał hałas z za pobliskich krzaków. W innej sytuacji za pewne trząsł by się w teraz że strachu, ale dwójka kręciła się w okolicy od dłuższego czasu i nie spotkała, ani jednego dzikiego zwierzęcia. Nawet jeśli to Taurus był w stanie sobie poradzić z każdym dzikim zwierzęciem, które mogli spotkać w tym lesie. Oczywiście mogli to być Ci od których przyjął misję, albo kłusownicy, pytanie tylko czy NPC mogli go skrzywdzić. Fakt że nie znał odpowiedzi na to pytanie trochę go martwił, ale Taurus wcale się tym nie przejmował, a on musiał zawierzyć swojemu towarzyszowi i robić wszystko co w jego mocy żeby się uwolnić.
10/12
10/12
Stinha
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Misja Easy - Hayate 11/12
Hałas był coraz większy, a szelesty liści coraz wyraźniejsze. Nie miałeś pojęcia jeszcze co się zbliża, ale byłeś gotowy na każdą ewentualność. Rozwidlanie krzewów już było przy granicy widoczności, więc za momencik miała się ukazać tajemnicza postać, która się do Was zbliżała. Tobie udało się w ostatnim momencie zerwać liny i w tym momencie spadłeś tracąc 5 HP, dlatego że wysokość nie była za duża. Wstałeś, a w ręku trzymałeś dalej swój miecz. Twój pupilek dalej był spokojny i przysiadł sobie patrząc w stronę krzaczków. Ku Twojemu zdziwieniu pojawiła się ta sama dziewczynka, która powiedziała Ci o queście. Nie wiedząc czemu była roześmiana. To akurat była jej pułapka, ale nie chciała Ci nic mówić.
- Hihihi. Wróciłam. Powiedziałam tacie, że mu pomagasz i chciał Ci osobiście podziękować, ale nie mógł się oderwać o pracy. Dlatego wróciłam, żeby Ci podziękować za niego mam nadzieję, że się nie gniewasz ? W każdym razie bardzo Ci dziękuję, że mu pomogłeś widzę, że znalazłeś ich nawet sporo. Możesz je tu zostawić, tata później przyjdzie i je stąd zabierze. Dziękujemy Ci jeszcze raz. Idę powiedzieć tacie. Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy. Pa pa ! Dziewczynka jeszcze podeszła na chwilę to kotka i go pogłaskała. NPC w ogóle się go nie bała więc to było oczywiste, że system robi tutaj swoje. W każdym razie po chwili zniknęła znów w zaroślach. Przed Twoimi oczyma pojawił się interfejs z potwierdzeniem zaliczenia Questa, a w Twoim inventory pojawiła się dodatkowa gotówka.
OOC:
Misja zakończona po Twoim 12 poście. Zapraszam po Twoim poście do rozliczenia ! : )
Hałas był coraz większy, a szelesty liści coraz wyraźniejsze. Nie miałeś pojęcia jeszcze co się zbliża, ale byłeś gotowy na każdą ewentualność. Rozwidlanie krzewów już było przy granicy widoczności, więc za momencik miała się ukazać tajemnicza postać, która się do Was zbliżała. Tobie udało się w ostatnim momencie zerwać liny i w tym momencie spadłeś tracąc 5 HP, dlatego że wysokość nie była za duża. Wstałeś, a w ręku trzymałeś dalej swój miecz. Twój pupilek dalej był spokojny i przysiadł sobie patrząc w stronę krzaczków. Ku Twojemu zdziwieniu pojawiła się ta sama dziewczynka, która powiedziała Ci o queście. Nie wiedząc czemu była roześmiana. To akurat była jej pułapka, ale nie chciała Ci nic mówić.
- Hihihi. Wróciłam. Powiedziałam tacie, że mu pomagasz i chciał Ci osobiście podziękować, ale nie mógł się oderwać o pracy. Dlatego wróciłam, żeby Ci podziękować za niego mam nadzieję, że się nie gniewasz ? W każdym razie bardzo Ci dziękuję, że mu pomogłeś widzę, że znalazłeś ich nawet sporo. Możesz je tu zostawić, tata później przyjdzie i je stąd zabierze. Dziękujemy Ci jeszcze raz. Idę powiedzieć tacie. Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy. Pa pa ! Dziewczynka jeszcze podeszła na chwilę to kotka i go pogłaskała. NPC w ogóle się go nie bała więc to było oczywiste, że system robi tutaj swoje. W każdym razie po chwili zniknęła znów w zaroślach. Przed Twoimi oczyma pojawił się interfejs z potwierdzeniem zaliczenia Questa, a w Twoim inventory pojawiła się dodatkowa gotówka.
OOC:
Misja zakończona po Twoim 12 poście. Zapraszam po Twoim poście do rozliczenia ! : )
Hayate
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Hayate wyraźnie słyszał że coś się do nich zbliżało przedzierając się przez krzaki i nie robiąc sobie nic z powodowanego w ten sposób hałasu. Wszystko chłopakowi mówiło że nic mu nie grozi i że nie ma o co się bać, ale mimo wszystko i tak panikował do momentu w którym udało mu się przeciąć linę. Zauważył że upadek odebrał mu nieco Hp, ale była to niewielka ilość i od razu się podniósł w ręku wciąż trzymając miecz. Z za krzaków oczywiście wyszedł nie kto inny jak zleceniodawca misji, czyli dziewczynka z którą rozmawiał o pułapkach. Hayate schował miecz i odetchnął z ulgą karcąc się za to że zamiast słuchać swojej intuicji oraz tego co mu podpowiadała od samego początku logika panikował niepotrzebnie. Teraz już wiedział że pułapka została zastawiona przez dziewczynkę, innej możliwości nie było, ale nie wiedział kiedy mogło to zrobić i jak jej udało się to zrobić tak po kryjomu. Szybko jednak stwierdził że odpowiedzią na to pytanie był po prostu skrypt i pułapka tam była od początku, albo zwyczajnie się pojawiła gdy uzbierał odpowiednią ilość pułapek. Nie zamierzał zaprzątać sobie tym specjalnie głowy, tak jak i słuchać z uwagą tego co dziewczynka ma mu do powiedzenia. Wiedział że misja jest skończona i nie mógł już zrobić nic na tyle źle by ją spartaczyć. Chwilę później dziewczynka im podziękowała i podeszła żeby pogłaskać tygrysa, przypominając Hayate o tym że nie ma przyjaciela tylko program komputerowy za towarzysza. Gdy zniknęła przed jego twarzą pojawił się interfejs informujący o zakończeniu questa w ekwipunku pojawiło się trochę pieniędzy, a ilość doświadczenia postaci wzrosła nieco. -Wracajmy do miasta. Nic tu po nas.-Odezwał się do tygrysa i nie zważając na ścieżki ruszył przez las prosto w kierunku miasta.
12/12
z/t
12/12
z/t
Sponsored content
Dane osobowe
Poziom
Tytuł
Ranga
Ekwipunek
Multikonta
UP
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach